wtorek, 29 października 2013

Rozdział 44`

Pewnego wieczoru facet przyszedł kompletnie pijany podszedł do mnie i chciał mnie dotknąć ja natomiast położyłam go na kanapie i tak usnął. Zdjęłam z jego twarzy kominiarkę i widok mnie zaszokował był to Jurgen Klopp. Załamana i wstrząśnięta tym co zobaczyłam wybiegłam z tej piwnicy jak najszybciej się da. Po wyjściu nie wiedziałam gdzie jestem ale biegłam przed siebie. Zatrzymałam taksówkę której kazałam zawieźć się pod dom Roberta. Trochę spokojniejsza stałam przed drzwiami naszego mieszkania nie wiedziałam czy mam zapukać trochę minęło zanim to zrobiłam ale w końcu usłyszałam jakieś kroki dochodzące z mieszkania. Nagle drzwi się otworzyły spuściłam głowę w dół a kątami oczu patrzyłam na Roberta stał kompletnie załamany. Podniosłam głowę i spojrzałam mu w oczy i zobaczyłam łzy napływające mu do oczu. Natychmiast go przytuliłam i namiętnie pocałowałam. Robert odsunął mnie od siebie i powiedział:
-Gdzie byłaś? CO się z tobą działo? Czemu pachniesz męskimi perfumami.
Bałam się mówić o tym co mnie spotkało ale to miało mi pomóc jednak najpierw chciał się natychmiastowo przebrać i umyć. A później spojrzeć na Michałka.
-Robert mogę wejść się umyć? Zaraz ci wszystko powiem tylko chcę spojrzeć na Michałka. 
Robert nic nie mówiąc przepuścił mnie w drzwiach. Ja poszłam od razu do łazienki, wzięłam gorącą kąpiel ale na moim ciele zauważyłam siniaki. Owinęłam się ręcznikiem tak by nie było ich widać i poszłam do sypialni. Z szafy wybrałam to. Gdy już zrzuciłam siebie ręcznik i chciałam założyć dresy do sypialni wszedł Robert spojrzał na moje siniaki a potem na mnie. Nic nie mówiąc wszedł i usiadł na łóżku a ja ubierałam się dalej. W końcu odezwałam się:
-Mogę iść zobaczyć Michasia?
Robert kiwnął głową na tak a ja wyszłam z sypialni i przeszłam do pokoju obok. Michał już spał a ja przy nim uklęknęłam i zaczęłam płakać. Był już taki duży a mi go tak cholernie brakowało. Patrzyłam na niego ze łzami w oczach ciągle wypominając sobie ,że jestem okropną matką. Nawet nie zauważyłam kiedy a Robert wszedł do pokoju uklęknął obok mnie i przytulił tak jak kiedyś. Nie protestowałam a wręcz wtuliłam się w niego jeszcze bardziej. W końcu poczułam się bezpieczna. Nie chciałam ,żeby dłużej czekał więc wzięłam go za rękę i poszliśmy do salonu. Na widok tego co tam zobaczyłam złapałam się za głowę. Wszędzie dosłownie wszędzie były butelki po alkoholu a tak samo było w kuchni. Postanowiłam ,ze do tego wrócimy później a tymczasem zrzuciłam butelki z sofy i usiadłam obok Roberta. Opowiedziałam mu wszystko po kolei a na końcu powiedziałam kim była ta osoba. Byłam cała we łzach a Robert kipiał ze złości. pytał mnie czy to przez niego(Jurgena Klopp`a) mam te siniaki, powiedziałam mu prawdę ,że tak. Robert w tym momencie nie wytrzymał pocałował mnie namiętnie i powiedział ,że mnie kocha i ,żebym ostała z małym bo on idzie coś załatwić. Wyleciał z domu trzaskając drzwiami. Ja poddenerwowana tym co może  zrobić Robert chodziłam po pokoju jak ta głupia. Robert długo nie wracał nie wiedziałam co się dzieję. Na wszelki wypadek ogarnęłam w całym domu i ubrałam małego. Miałam zamiar jechać i szukać Robert ale wiedziałam ,ze mi to nie wyjdzie. Rozebrałam małego i z powrotem położyłam go do łóżeczka.nagle się przebudził, wiedziałam że chcę mleko więc nie pewnie podałam mu pierś, jednak ssał. Najedzony i przebrany znowu zasnął a ja czułam ,ze dzieję się coś bardzo złego.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz