To był sms od Mortiza:
"Cześć, obudziłem cię ? Chce się z tobą spotkać... ;)"
Opisałam mu szybko :
"Cześć, nie już dawno wstałam. Spotkajmy się dzisiaj w kawiarni obok stadionu o 15.20"
Długo nie czekałam na wiadomość;
"Będę na pewno "
Odłożyłam telefon i jadłam dalej śniadanie. Usłyszałam dzwonek do drzwi i wstałam żeby otworzyć. W drzwiach ujrzałam Marco:
-O cześć ty mój zgredzie.
Rzucił na wejściu. Stałam tak dłuższą chwilę aż w końcu Marco zaproponował wejście do środka.
-Mam do ciebie sprawę, bo wiesz jesteś moją przyjaciółką. No i tak sobie pomyślałem żebyś mi doradziła.
-Ale w czym ?
Wyjął telefon z kieszeni i pokazał mi zdjęcie:
-Czy ona jest według ciebie ładna.?
-Tak Marco jest. Mogę wiedzieć czemu mnie o to pytasz ?
-Ponieważ spotykam się z nią od pewnego czasu i chcę żeby wyszło z tego coś więcej.
-Wiesz co Marco chyba musisz już iść. Cześć.!
Otworzyłam mu drzwi i wskazałam drogę. Po jego wyjściu po moich policzkach leciały łzy. No ale cóż. Wzięłam telefon i napisałam do Mortiza.
"Proszę przyjdź do mnie teraz. Mieszkam na Strobelallee 29."
Nie dostałam odpowiedzi jednak po 10 minutach Mortiz stał już pod moimi drzwiami. Zaprosiłam go do środka:
-Co się stało Paulina ?
-Posłuchaj.
kazałam mu wejść do salonu i się rozgościć. Poszłam do kuchni zrobić herbatę i wróciłam. Usiadłam obok niego i zaczęłam opowiadać:
-Dzisiaj po tym jak z tobą pisałam poszłam zjeść śniadanie. Jadłam sobie i nagle usłyszałam dzwonek do drzwi wstałam otworzyć a w nich stał Marco. Przywitał się i wszedł do środka pytając o radę. Nie wiedziałam o co chodzi i się zgodziłam. Szybko wyjął telefon i pokazał mi zdjęcie pięknej dziewczyny i powiedział ,że od pewnego czasu się z nią spotyka i chciałby czegoś więcej. Załamałam się jak on mógł mi pokazać to zdjęcie wyprosiłam go i od tamtej pory nie mogę się uspokoić.
-Ej mała nie płacz on nie wie że ty do niego coś czujesz. A tak poza to chcę cię przeprosić wiem ,że pokłóciłaś się z Moniką przeze mnie ale chcę ci powiedzieć ,że ja naprawdę coś do niej czuję ale ona na mnie też jest zła.
I wtedy zadzwonił mój telefon na wyświetlaczu napisane było Monika < 33 odebrałam:
-Co tam Monika ?
-Paulina chcę się z tobą spotkać jak najszybciej.
-Przyjdź do mnie.
-Zaraz będę.
Wróciłam do Mortiza i chwile jeszcze gadaliśmy aż w końcu zadzwonił dzwonek do drzwi to była Monika przywitałam się z nią i zaprosiłam do środka. Weszła do salonu i zobaczyła Mortiza a on od razu zaczął tłumaczyć:
-Ja... Ja.. tu tylko przyszedłem porozmawiać i to wszystko.
-Spokojnie a czy ja coś mówię. Przecież to twoja przyjaciółka a moja najlepsza więc raczej by mi tego nie zrobiła.
Uśmiechnęłam się do niej i poprosiłam ją do kuchni a Mortizowi kazałam włączyć telewizor:
-Monika ja nie chcę żebyś była na mnie zła. Nie mogę cię stracić.
-Przemyślałam sobie to wszystko. Przepraszam za to co wczoraj powiedziałam, pewnie cierpiałaś nie chciałam tego mówić to z nerwów ja naprawdę tak nie myślę wybacz mi - i ucałowała mnie w policzek
Nie mogłam się dłużej na nią gniewać i opowiedziałam jej całe zajście z Marco i o czym rozmawiałam z Mortizem:
-A tak w ogóle Monika, Mortiz powiedział że czuje coś do ciebie ale nie wie jak ci to powiedzieć.
-Naprawdę ci to powiedział.
-Tak przecież ciebie nigdy nie okłamałam. A co do tego chce być z tobą szczera. Pamiętasz jak mówiłam ,że nie wierzę w miłość ?
-No pamiętam a co to ma związanego ze szczerością.
-Chciałam ci powiedzieć ,że przez moment uwierzyłam póki Marco mi nie napisał ,że jestem jego przyjaciółką. -Łzy mi zaczęły napływać do oczu.
-Ej Paulina nie płacz będzie dobrze.
Nie chciałam już dłużej o tym gadać i poprosiłam Paulinę żebyśmy wrócili do Mortiza. Ona usiadła obok niego i zaczęli rozmawiać. Ja wzięłam telefon i poszłam do kuchni. Sama nie wiem czemu napisałam do niego "Jak ci idzie z nową laską ?"
Po kilku minutach otrzymałam sms.
"A wiesz ,że świetnie. Jesteśmy parą."
Rozpłakałam się tak głośno ,ze Monika i Mortiz od razu do mnie przybiegli.
-Ej co się stało.?
Pokazałam im tylko sms a oni wybiegli z domu.
Ale się porobiło... o.O
OdpowiedzUsuńDodaj jak najszybciej kolejny, błagam!
Uwielbiam to opowiadanie <3
Zapraszam do mnie http://sylwunia09.blogspot.com/2013/03/rozdzia-44_17.html
super! :)
OdpowiedzUsuń